Na pewno kiedyś się nim z Wami podzielę. Na pizzy również ląduje to, co nie zostało zjedzone przez nas przez cały tydzień. Resztki warzyw, serów, wędlin. Pamiętaj, że planowanie posiłków to nie jest sztywne trzymanie się planu! Daj sobie akceptację na to, że czasem może coś pójść nie tak.
Większość osób ma bardzo podobne podejście do zakupów oraz przygotowywania posiłków na co dzień. Mianowicie nie jest to w żaden sposób planowane. Przygotowujemy zwykle to, na co akurat mamy ochotę, czego nie można określić zdrowym lub ekonomicznym. Dokładny plan w kwestii pożywienia oraz zakupów może znacząco wpłynąć na domowy budżet. Dodatkową zaletą jest także znaczna oszczędność czasu. Kupienie wszystkich potrzebnych składników raz na tydzień oraz dostosowanie diety wpływa również bardzo dobrze na zdrowie. Jak to robić prawidłowo? Jakie zalety ma planowanie posiłków na cały tydzień? Bardzo często spotykamy się z pewną monotonią w naszym jadłospisie. Jemy podobne potrawy (czy wręcz takie same) nawet kilka dni w tygodniu. Planowanie diety na cały tydzień w dużym stopniu zniweluje ten problem. Wystarczy, że będziemy starać się unikać powtarzalności. Trzymając się planu, nie zjemy dwa razy tego samego w danym tygodniu. Wpływa to także w znacznym stopniu na nasze zdrowie. Możemy zaplanować dania do przygotowania tak, że dostarczymy organizmowi wszystkich potrzebnych elementów. Takie rozwiązanie zapewnia również odciążenie psychiczne. Nie musimy codziennie zastanawiać się, co tym razem przygotować lub zamówić. Spisany plan zapewni nie tylko różnorodność, ale i wygodę. Ma to wpływ także na zakupy, ponieważ dokładnie wiemy, czego potrzebujemy. Nie musimy chodzić po hipermarkecie, kupując rzeczy, które akurat wpadły nam w oko. Gwarantuje to pewną oszczędność, ponieważ w mniejszym stopniu jedzenie będzie się marnowało. Jeżeli na zakupy będziemy jeździć zaledwie raz w tygodniu, to unikniemy niespodziewanych, dodatkowych kosztów. Gdy nie jesteśmy w sklepie, to po prostu nie możemy wydać więcej niż zamierzamy. Ta prosta zasada mocno wpływa na domowy budżet. Planując posiłki na cały tydzień, zauważymy nie tylko poprawę ogólnego samopoczucia, ale i więcej zaoszczędzonej gotówki. Jak przygotować formularz do planowania posiłków? Pierwszą kwestią, którą należy określić, jest ilość posiłków spożywanych codziennie. Jest to stosunkowo trudne, ponieważ musimy uwzględnić także napoje, przekąski czy słodycze. W planie musi być po prostu wszystko, bo inaczej nie unikniemy kilkukrotnej wizyty w sklepie po produkty, których akurat zabrakło. Najlepszym sposobem jest metoda prób i błędów. Pierwsze tygodnie mogą być trochę chaotyczne i nie do końca idealnie zaplanowane. Nie wolno się jednak zrażać, gdyż ulepszając plan, w końcu osiągniemy złoty środek. Prócz posiłków, warto także zastanowić się nad zakupami. Tutaj również możemy wypisać konkretne składniki, które będą potrzebne na każdy dzień tygodnia. W ten sposób w zupełności wystarczy nam jedna wizyta w sklepie, ponieważ dokładnie wiemy, co jest konieczne. Nie pojawi się znana wszystkim sytuacja, w której lodówka jest pusta i znowu musimy odwiedzić supermarket. Ale po przygotowaniu planu posiłków na cały tydzień, określenie tego, co należy kupić, jest stosunkowo proste, gdyż wszystkie składniki są podane w przepisach, z których zamierzamy korzystać. Trzeba jednak pamiętać, by uwzględnić też słodycze, napoje i artykuły takie, jak papier toaletowy, baterie (jeżeli potrzeba), kosmetyki oraz inne rzeczy, które nie są związane z jedzeniem. Posiłki to jedno, zakupy to drugie. Będą więc potrzebne 2 różne formularze, w których po prostu należy wypisać potrzebne rzeczy. Po kilku próbach powinniśmy być w stanie dostosowywać plan idealnie do naszego trybu życia. Na rynku dostępnych jest też wiele specjalnych organizerów, które są przygotowane do planowania. Ale świetnie sprawdzi się także zwykły zeszyt i trochę wolnego czasu. Smartfon również będzie doskonałym rozwiązaniem – w internecie znajdziemy pokaźną liczbę aplikacji przeznaczonych do tworzenia planów. Forma nie ma tutaj znaczenia, raczej trzeba skupić się na tym, by stworzonego planu trzymać się na tyle, na ile możemy. Niektórych sytuacji oczywiście nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale nie powinniśmy tym się martwić. Drobne odstępstwa są po prostu nieuniknione. Jak zaplanować posiłki na cały tydzień? Warto zrealizować plan w jeden dzień, kiedy akurat mamy około godziny wolnego czasu. Zwykle najlepiej zrobić to na trochę przed pójściem do sklepu na zakupy. Po prostu wtedy od razu możemy za jednym razem zaopatrzyć się we wszystkie składniki potrzebne na cały tydzień. Rzecz jasna istotne jest przygotowanie swojego źródła przepisów. Może to być książka kucharska, własny zeszyt czy strony internetowe. Po rozpoczęciu planowania warto w pierwszej kolejności uwzględnić składniki, które już posiadamy, tak by się nie zmarnowały. Zapewni to także posiłek na kilka kolejnych dni przed zakupami. Bardzo ważne jest też przeanalizowanie, czy w danym tygodniu pojawi się jakiś gość, przyjęcie lub inne wydarzenie, które często wymaga większej ilości pożywienia dla kilku osób. To wszystko musimy uwzględnić podczas zakupów. Plan posiłków na cały tydzień to jedynie konkretne wytyczne żywieniowe. Nie jest to coś, czego musimy trzymać się ciągle. Zapewni to oczywiście odciążenie głowy i różnorodność żywieniową, jednak nie trzeba tego zawsze restrykcyjnie przestrzegać. W ciągu tygodnia możemy modyfikować plan oraz dodawać do niego kolejne rzeczy, na przykład kiedy pojawi się niespodziewany gość. Ponadto warto pamiętać o tym, że niektóre produkty mają krótszy termin przydatności, więc powinny one być wykorzystywane w pierwszej kolejności i na bieżąco dokupowane, jeżeli jest to konieczność. Dobrze będzie wyposażyć się więc także w różne akcesoria do przechowywania pożywienia, takie jak specjalne folie lub pojemniki, na przykład Bosch MMZV0SB1 czy Severin ZB 3620. Doskonale sprawdzą się tutaj również Caso Germany Worki próżniowe 50 szt. oraz Caso Germany Worki próżniowe ZIP 20 szt. Idealnym wyborem jest też podgrzewane pudełko na drugie śniadanie lub po prostu do przechowywania niektórych składników. W tym celu świetnie nada się N'oveen LB310 – zwłaszcza ze względu na niski koszt.
Menu na tydzień. Od czego zacząć planowanie. Sznycle w orzechowej panierce z pure, kluski śląskie 2x: raz z pesto z jarmużu, drugi raz zapieczone w sosie pomidorowym. Dalej błyskawiczna fasolka po bretońsku i równie szybkie sadzone z ryżem w aromatycznym sosie. 5 obiadów na 5 dni plus poradnik jak planować posiłki.Ile razy zdarzyło ci się zrobić ogromne zakupy, a następnego dnia otwierasz lodówkę i nie ma kompletnie nic do jedzenia? Mi zdarzyło się to nie raz i nie dwa. W końcu stwierdziłam, że koniec z tym! Nastąpiła chwila intensywnego myślenia i jest! Wystarczy przecież zaplanować posiłki! Niby nic, a jednak potrafi zmienić całkiem sporo. Dlatego poniżej znajdziesz kilka prostych kroków, dzięki którym nauczysz się jak planować posiłki na cały tydzień. Ale zanim do tego przejdziemy to opowiem Ci o kilku zaletach takiego planowania. Co da Ci planowanie posiłków? nie masz problemu z wyborem “co dziś na obiad?”, bo wszystko masz zaplanowane;oszczędzasz pieniądze, bo kupujesz tylko to co faktycznie jest potrzebne;oszczędzasz czas, bo masz gotową listę produktów do kupienia;nie marnujesz jedzenia, bo nie kupujesz więcej niż faktycznie zjesz;posiłki są urozmaicone, więc nie jesz nonstop tego samego;unikasz zamawiania na wynos, bo obiad przecież jest; Przekonałam cię do planowania? No to zaczynamy! 1. Weź kartkę i stwórz harmonogram Będzie to potrzebne w kolejnych etapach planowania posiłków. Żeby to zrobić odpowiedz sobie na następujące pytania: Które wieczory lub popołudnia będziesz mieć wolniejsze, a kiedy czasu będzie mało – czy są dni, w które lubisz albo musisz jeść określone posiłki, bo np. macie w domu taką będziesz jeść w domu – wtedy praktycznie nic cię nie ogranicza, jeśli chodzi o przygotowanie posiłku na świeżo czy które dni będziesz jeść w pracy – w te będziesz potrzebować czegoś co łatwo zapakować i odgrzać w mikrofalówce lub zjeść na będziesz jeść na mieście (bo np. spotykasz się z przyjaciółką) – tego dnia obiadu nie potrzebujesz. 2. Zobacz co masz w lodówce I w szafkach, i na półkach. Nie chcesz przecież, żeby coś co kupiłaś kilka dni wcześniej poszło do wyrzucenia, prawda? Dlatego idź do kuchni i zapisz na kartce wszystkie produkty, które masz do zużycia. Zwróć szczególną uwagę na owoce i warzywa oraz nabiał, bo te produkty prawdopodobnie popsują się najszybciej. Zanotowane? To super, idziemy do punktu 3 😉 3. Zaplanuj posiłkiBazując oczywiście na liście, którą przed chwilą stworzyłaś. Zrób burzę mózgów i pomyśl co uda ci się przygotować z tych produktów. Popuść wodze wyobraźni i improwizuj – jeśli w jakimś przepisie jest podana papryka, ale masz w domu pomidory, to zamiast lecieć do sklepu i kupować paprykę może warto wykorzystać właśnie pomidora. W końcu kto ci zabroni, kulinarna mafia? Jak już masz gotowe pomysły to czas przypisać je do konkretnych dni tygodnia. Przyda ci się do tego planner posiłków. Możesz stworzyć go sama przy pomocy kartki papieru i długopisu lub wydrukować gotowy planner. 4. Poszukaj inspiracji w internecie No dobra. Masz już kilka pomysłów na posiłki, ale nie wiesz co dalej – w końcu tydzień ma aż 7 dni i co tu wpisać w puste okienka? W takich sytuacją z pomocą przychodzi Internet, który jest kopalnią inspiracji, jeśli chodzi o przepisy. Znajdź coś co będziesz miała ochotę zjeść w tym tygodniu i zapisz to w plannerze. 5. Zrób listę zakupów Jeśli masz już gotowy plan posiłków na cały tydzień to czas na zrobienie listy zakupów. Pozwoli ci to kupić tylko to, czego potrzebujesz. Dzięki temu nie wydasz pieniędzy niepotrzebnie, a zakupy pójdą szybko i sprawnie. Dlatego weź do ręki listę produktów, które masz w domu, a także planner posiłków i na ich podstawie zapisz co trzeba dokupić, czego ci brakuje do przygotowania zaplanowanych posiłków. Jak sama widzisz planowanie posiłków nie jest takie trudne, zwłaszcza gdy już nabierzesz trochę wprawy. Dlatego mam nadzieję, że stanie się to od teraz twoim nawykiem, który ułatwi Ci prowadzenie zdrowego stylu życia. Spodobał Ci się wpis? Udostępnij i podaj dalej! Oliwia Kowalczyk Dietetyk kliniczny z ludzkim podejściem i bez sztywnych zasad. Absolwentka SGGW w Warszawie, specjalista SOIT. Pomagam kobietom w przywróceniu zdrowia oraz dobrego samopoczucia. Polega ona na planowaniu i szykowaniu posiłków na kilka dni z góry. Z reguły opracowuje się jadłospis na cały tydzień. Zanim rozpoczniesz takie gotowanie, pamiętaj, że prep meal wymaga odpowiedniego przygotowania. Kup pojemniki, w których będziesz przechowywać gotowe dania lub bazy do nich, a także porozmawiaj z rodziną na ten temat.
O mnie Sklep 0 Planowanie posiłków – nasze tygodniowe menu, zakupy i aplikacja Planowanie posiłków to rzecz, która odmieniła nasze rodzinne życie. Choć bardzo długo się tego uczyłam, to dziś widzę same zalety. Gdy zdarzają się dni bez planu, czuję się jak bez ręki. Niezmiennie zachęcam do tego, by spróbować planowania posiłków, a nawet jeśli nie zawsze zrealizujecie ten plan, to się nie zniechęcać. Żeby ułatwić przygotowanie takiego planu na tydzień, mam dla Was nasze przykładowe tygodniowe menu wraz z listą zakupów i wskazówkami jak te zakupy robimy, oraz informacje o nowej aplikacji Lidla, która przyda się Wam podczas zakupów. Lild jest partnerem tego wpisu, a ja przybliżę Wam w jaki sposób aplikacja lojalnościowa Lidl Plus wspiera moje planowanie posiłków i robienie mądrych zakupów. Zachęcam Was do zajrzenia na stronę o aplikacji, gdzie poznacie jej wszystkie funkcje. Dlaczego warto planować posiłki? Planowanie posiłków to dla mnie podstawowy sposób na ułatwienie sobie życia. Dzięki temu mam zawsze spokojną głowę oraz lodówkę i szafki z produktami, z których zawsze jestem w stanie przygotować coś pysznego. oszczędność czasu – idąc na zakupy mam gotową listę i dokładny plan, co kupuję. Biorę tylko wybrane rzeczy z listy, więc zakupy trwają znacznie krócej. Konkretniej. Robię je rzadziej, najczęściej raz w tygodniu, co dla mnie jest ogromną oszczędnością czasu. Dodatkowo ten czas oszczędzam też w codziennym życiu, bo nie zastanawiam się jaki posiłek muszę przygotować, wystarczy, że zerknę na nasze Tygodniowe Menu. Unikam sytuacji, w których chwilę przed gotowaniem idę do sklepu, bo brakuje mi jakiegoś składnika do przygotowania obiadu. oszczędność pieniędzy – planowanie posiłków sprzyja mądrym zakupom. Nie kupujemy za dużo, tylko to, co jest potrzebne, tygodniowe menu układamy w oparciu o zapasy, nie podejmujemy decyzji pod wpływem impulsu. Całe menu możemy ustalić w oparciu o promocję na dane produkty w sklepie. A to wszystko przekłada się na niższe kwoty wydane na jedzenie w miesiącu. Nie znoszę gazetek do domu, sprawdzam je online. Gazetki Lidla są też dostępne w Lidl Plus, więc zawsze mamy dostęp do tych aktualnych, a dodatkowo z aplikacją mamy rabaty procentowe na wybrane produkty. nie marnujemy jedzenia – na samą myśl o wyrzucaniu jedzenia pęka mi serce. Dzięki planowaniu posiłków takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca w naszym życiu. Planowanie sprzyja wykorzystaniu wszystkich zapasów, które mamy w kuchni. To, co mam w lodówce wykorzystuję na bieżąco. Nic się nie psuje i nie traci terminu ważności. zdrowsza dieta – jakoś tak się składa, że częstsze wizyty w sklepie sprawiają, że w mojej diecie pojawia się więcej niezdrowych przekąsek. Dzięki planowaniu posiłków takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca, choć zdarza się, że czasami niezbyt zdrowy zakup jest zaplanowany ;). regularne posiłki – zaplanowanie jedzenia przekłada się też na regularne pory spożywania posiłków. Dla mnie to ważne, bo bardzo odczuwam na zdrowiu, wadze i samopoczuciu. Zakupy raz w tygodniu Bardzo cenię sobie, gdy zakupy przebiegają szybko, wygodnie, możliwie w jednym sklepie. Zależy mi by bazować na świeżych czy sezonowych produktach. Czy da się robić zakupy rzadziej, np. raz w miesiącu? Pewnie jest to możliwe, ale my nie mamy wielkiej lodówki, która pomieściłaby miesięczne zapasy, a tych zakupów raz w tygodniu nie odczuwamy bardzo, zwłaszcza, gdy możemy praktycznie wszystko kupić w tym samym sklepie. Nasze przykładowe Tygodniowe Menu Zazwyczaj planujemy posiłki tak, żeby nie jeść tego samego obiadu 2-3 dni pod rząd. Po prostu nam się to nie sprawdza i nawet, gdy mieliśmy większe porcje, to rzadko kiedy zjadaliśmy je na drugi dzień. Raczej robiliśmy zmianę w planie. Gdy mamy możliwość ugotować większą porcję, robimy to, a nadmiar mrozimy. Sprawdza się to idealnie na bardziej wymagające okresy. Kliknij w obrazek, by otworzyć menu w dużym rozmiarze Lista zakupów chleb tostowy ciemne pieczywo bagietka miód bazylia pomidory suszone pieczarki puszki pomidorów x4 rukola sałata lodowa pomidory cukinie x4 słonecznik łuskany bakalie lub mieszanka studencka banany jabłka x2 gruszka mąka x2 kg cukier makarony 2-3 rodzaje jajka mozzarella x3 mleko mascarpone masło ser żółty liliput kiełbaska truskawka/malina sok pomarańczowy Plan i zakupy w praktyce Sprawdzamy nasze zapasy – co znajdziemy w zamrażarniku, wśród sypkich produktów, co możemy z tych zapasów przygotować, co trzeba dokupić. Plan posiłków układamy zawsze w pierwszej kolejności o zapasy, które mamy w lodówce i produkty, które są już rozpoczęte. Przykładowo mamy otwarte opakowanie sera feta, więc planujemy, że jedną z kolacji będzie sałatka, której składnikiem jest feta. Sprawdzamy aktualne promocje w sklepie – dzięki temu wiemy, które produkty w sklepie są w niższej cenie i możemy tak ułożyć nasze tygodniowe menu, by niektóre z potraw dopasować do tych promocyjnych produktów. Często też organizowane są tygodnie, np. grecki, włoski czy azjatycki i dzięki temu możemy uwzględnić nowe przepisy w naszym menu. My staramy się raz w tygodniu wypróbować jakiś nowy przepis (z Lidl Plus nie przegapicie żadnego tematycznego tygodnia, więc można łatwo polować na swoje ulubione smaki). Ustalamy menu – tutaj pomocna jest lista ulubionych dań czy planowanie w oparciu o przepiśnik. Gdy będziecie mieć zaplanowane 2-3 tygodnie, to te karty z menu mogą służyć jako ściąga z przepisami na kolejne dni. Wybieramy takie dania, do których możemy wykorzystać podobne produkty, np. jeśli decydujemy się na dodanie do rosołu kawałka młodej kapusty, to uwzględniamy w menu inne danie z młodą kapustką. Planujemy też jedno z naszych standardowych dań, które szybko da się przygotować i zawsze wychodzi (makaron z pomidorami i mozzarellą). Patrzymy na to jakie mamy plany w ciągu tygodnia. Gdy mamy zaplanowane, np. wyjście z domu po południu, to stawiamy na szybsze dania bądź wpisujemy to, co mamy zamrożone. Wpisując konkretne dania do MENU zapisujemy od razu potrzebne produkty na liście zakupów. Na koniec dodajemy do listy inne produkty spożywcze, które musimy kupić czy np. chemię gospodarczą, ale najczęściej te produkty wpisujemy do listy zakupów w momencie, gdy stwierdzamy, że się kończą. Dobrym patentem jest jedna wspólna lista, np. zawieszona na lodówce – zakupy na przyszły tydzień. Przy realizacji menu nie boimy się zamiany posiłków czy rezygnacji z jakiegoś dania. Zawsze można je zjeść kolejnego dnia. Warto też poobserwować jaką ilość posiłków zjadacie, bo być może późny obiad będzie powodował, że nie będziecie jadać typowych kolacji. Aplikacja Lidl Plus Oprócz zalet wskazanych we wpisie, korzystanie z aplikacji ma też kilka dodatkowych plusów: przechowywanie paragonów – w aplikacji mamy wszystkie paragony za nasze zakupy, nie musimy ich gromadzić w portfelu, co dla mnie jest mega wygodne tylko z tą aplikacją mamy 30 dni na zwrot towarów przemysłowych przy każdych zakupach otrzymujemy zdrapkę ze specjalną promocją mapka – jeśli tak jak ja nie macie Lidla w bezpośrednim sąsiedztwie to szybko namierzycie najbliższy sklep. Dla mnie bomba, zwłaszcza, że w mojej okolicy mają niedługo powstać nowe sklepy Jeśli nie mieliście jeszcze okazji testować Lidl Plus to kolejną zaletą jest dostępność zarówno na iPhony i telefony z Androidem – warto spróbować, być może tutaj zacznie się Wasza przygoda ze świadomymi zakupami. A jak to jest z Waszymi zakupami? Wolicie te spontaniczne, częste i przy okazji, czy raczej zaplanowane od początku do końca. A może stosujecie mix rozwiązań? Napiszcie kilka słów jak to u Was wygląda 😉
Książka Zorganizuj się w kuchni. Jak sprytnie ogarnąć zakupy, planowanie posiłków i zdrowe jedzenie autorstwa Elwira Rogoda, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję Zorganizuj się w kuchni. Jak sprytnie ogarnąć zakupy, planowanie posiłków i zdrowe jedzenie. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Planowanie mam we krwi. Na lodówce w moim domu rodzinnym zawsze wisiały jakieś listy. Moja Mama wypisywała zadania do zrobienia przed każdymi świętami, urodzinami, wakacjami – kiedy się tylko dało. Listy były zawsze długie i szczegółowe. Bo co jest najlepsze w planowaniu? Oczywiście! Wykreślanie! Dziś moim celem jest pokazanie Wam, jak planować posiłki na cały tydzień. Ja planuję raz w tygodniu i nie zajmuje mi to dłużej niż 2, czasem 3 kwadranse. Po co planować posiłki? Urozmaicony jadłospis Bywa tak, że przychodzi piątek, lodówka jest wyczyszczona do zera, a ja muszę coś na szybko wymyślić. Pytam dzieci, co by zjadły, i co wtedy słyszę? LENIWE! Gdyby nie to, że zazwyczaj mam rozpiskę dań na cały tydzień, pewnie jedlibyśmy co drugi dzień leniwe, zagryzając makaronem z pesto, bo to dwa moje ulubione awaryjne dania. Dzięki przygotowanej wcześniej liście mam mniej wymówek i jemy ciut zdrowiej. Lżejsza głowa Nie muszę codziennie myśleć, co ugotować kolejnego dnia. Po prostu zerkam na listę, która wisi na lodówce. Wszystkie składniki mam na wyciągnięcie ręki – a to dzięki kolejnemu punktowi, czyli: Zakupy raz w tygodniu Skoro wiem, co będziemy jeść przez cały tydzień, mogę się do tego dobrze przygotować. Na zakupy jeżdżę raz w tygodniu. Staram się unikać sobót i piątków wieczorem. Wiecie, że w czwartki po południu markety są prawie puste? Zakupy robię w trzech miejscach: supermarket – tu kupuję większość produktów i zawsze wyjeżdżam wózkiem wypakowanym po brzegi, a potem tacham te siaty na trzecie piętro i wmawiam sobie, że przynajmniej będę mieć lepszą kondycję (akurat, prędzej mi kiedyś kręgosłup strzeli…); sklep mięsny – NIE kupuję mięsa i wędlin w supermarkecie; zawsze korzystam z osiedlowego sklepu mięsnego jednej konkretnej sieci i staram się jak najczęściej chodzić tam na zakupy z dziećmi – panie ekspedientki są nimi zachwycone i czasem wyciągną jakiś lepszy kawałek spod lady; targ owocowo-warzywny – tu kupuję produkty „zielone” i jajka; warzywa i owoce z targu naprawdę smakują inaczej, a poza tym znajomi sprzedawcy a to piękny jarmuż na naszą prośbę przywiozą, a to dziką różę na nalewkę załatwią. Żyć nie umierać! Oszczędność czasu i pieniędzy Czasu – to oczywiste, skoro jeżdżę na zakupy raz w tygodniu. Oczywiście zdarza mi się dokupić coś w tygodniu, szczególnie jeśli to produkt, który szybko się psuje. Ale to już drobiazgi, które nie zaburzają całego rozkładu dnia. Przy takim trybie zakupów oszczędza się też sporo pieniędzy. Nie wiem jak Wy, ale ja, kiedy idę dokupić jakiś drobiazg w osiedlowym sklepie z Owadem w logo, ZAWSZE wychodzę z kilkoma rzeczami, których nie mam na liście. A zatem – im rzadziej jeżdżę na zakupy, tym rzadziej mam okazję nabijać dodatkowe koszty do domowego budżetu. Od czego zacząć planowanie? Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać, że planowanie posiłków ma sens. Czas pokazać, jak się do tego zabrać. Zastanówcie się, skąd bierzecie przepisy Jeśli z głowy – super, macie już wszystko, czego Wam potrzeba. Ale pewnie nie zawsze tak jest, skoro odwiedzacie kulinarnego bloga. Jeśli macie swoje sprawdzone dania, z których najczęściej korzystacie, spiszcie je w jednym miejscu, np.: w zeszycie albo ozdobnym przepiśniku, na wydrukowanych kartach, wpiętych w segregator albo włożonych do ładnego pudełka (kiedyś miałam taki plan i nawet przygotowałam sobie szablon, który widzicie poniżej, ale szybko okazało się, że jest tych przepisów za dużo i nie nadążam z drukowaniem), w Wordzie, dodając ułatwiający szukanie spis treści, na blogu (tak właśnie powstał blog BaBy w kuchni – żeby zebrać w jednym miejscu przepisy, którymi coraz trudniej było nam się z koleżankami wymieniać). Jeśli korzystacie z książek kucharskich – przeglądajcie je w wolnej chwili i zaznaczajcie samoprzylepnymi karteczkami przepisy, które Wam się spodobały. Zyskacie sporo czasu w dniu planowania i nie będziecie musieli wertować za każdym razem całej książki. Jeśli natomiast przy szukaniu inspiracji korzystacie z Internetu – koniecznie zróbcie sobie na pasku zakładek folder KUCHNIA z podfolderami z różnych kategorii. Wrzucajcie tam wszystkie przepisy, na które natkniecie się w ciągu tygodnia. Do wyszukiwania inspiracji polecam agregatory kulinarne Durszlak i Mikser Kulinarny. Dzięki nim poznacie mnóstwo blogów, które będziecie mogli zacząć śledzić. A później już sama codzienna „prasówka” na Facebooku podsunie Wam pomysły na obiad i deser. Przygotujcie formularz POSIŁKI To jeden z najtrudniejszych punktów. Do idealnego formularza dochodzi się na zasadzie prób i błędów. Ja na początku wypisywałam na wyrwanej z zeszytu kartce kolejne dni tygodnia i obok każdego dodawałam nazwę dania. Ale przestało mi to wystarczać. Stworzyłam wtedy tabelę z bardzo szczegółową rozpiską – szybko jednak okazało się, że np. rubryki ze śniadaniami są puste, bo rano nie mam czasu na kombinowanie. Po paru tygodniach powstał więc nowy formularz, a po roku kolejny. I pewnie nie ostatni. Tydzień zaczyna się u nas w sobotę i to wcale nie dlatego, że tak kochamy weekend (choć to też), ale po prostu zakupy robimy najczęściej końcem tygodnia, żeby uniknąć sobotniego tłoku, więc wszystko musi być wcześniej gotowe. ZAKUPY No właśnie – zakupy. Ten formularz zapełnia w zasadzie „sam” podczas planowania posiłków. Oczywiście można by spisywać produkty po prostu jeden pod drugim, ale wtedy po pierwsze może się okazać, że coś zapiszecie dwa razy, a po drugie pogubicie się w sklepie. Bo to nie kilka produktów, jak przy zakupach codziennych. Lista będzie długa (patrz: fragment o zakupach i tachaniu siat na trzecie piętro). Zakupy robicie pewnie zazwyczaj w tym samym sklepie i zapewne znacie go na wylot. Spróbujcie rozpisać listę produktów według alejek, przy których się znajdują. Dzięki temu same stworzą się Wam grupy, które będziecie mogli wpisać w kolejne okienka tabeli. Możecie też skorzystać z mojego formularza, który jest do pobrania na końcu tekstu. Zawsze zabezpieczcie się, dodając kategorię „INNE” – tu wrzucicie wyjątki, które nie mieszczą się nigdzie indziej. Wypełnijcie formularz Tu także jest kilka „technik”. Ja na początku wypełniałam swoje tabele na komputerze. Przed dniem zakupowym drukowałam je i z gotową listą szłam do sklepu. Ale to był kiepski pomysł. A to nie chciało mi się podpinać drukarki, a to musiałam coś na szybko dopisać i denerwowało mnie, że część jest zapisana drukiem, a część ręcznie (takie mam obsesje, to się chyba leczy)… Wybrałam inną opcję – zaczęłam drukować puste formularze, od razu kilka, na parę tygodni do przodu. Ale tu znowu pojawił się problem – jaki format wybrać. Ponieważ mieszkam w Krakowie, oszczędzam i drukuję obie tabele na jednej stronie, tak że każda jest formatu A5, czyli zeszytowego. Tabele, które możecie pobrać na końcu tekstu, są w formacie A4. Żeby wydrukować mniejsze, musicie w opcjach drukowania ustawić druk 2 stron na arkusz i wpisać numery stron, które chcecie wydrukować – bo do wyboru macie różne wersje planerów. Jak planować posiłki? Wybierzcie jeden dzień w tygodniu, kiedy możecie wygospodarować spokojne 30-60 minut, najlepiej na dzień lub dwa przed planowanymi zakupami. Zróbcie sobie dużą herbatę i przygotujcie Wasze źródła przepisów (zeszyt, karteczki, książki kucharskie, zakładki ze stronami z Internetu itp.). Sprawdźcie, co macie w lodówce. Rzeczy z krótkim terminem ważności i wszystkie „resztki” uwzględnijcie w pierwszej kolejności. Zastanówcie się, czy w tym tygodniu będą u Was goście. Przypomnijcie sobie rodzinny rozkład zajęć – chodzi o to, żeby sprawdzić, kiedy macie czas na dłuższe stanie przy kuchni, a kiedy potrzebujcie czegoś, co zrobi się prawie samo (ja w takich sytuacjach korzystam z dań w zakładce szybki obiad na naszym blogu). Zacznijcie pisać! Po wpisaniu każdego kolejnego dania albo na sam koniec uzupełnijcie listę zakupów o produkty, które będą Wam potrzebne do ich wykonania. Nie zapomnijcie o rzeczach, których używacie do zrobienia drobnych posiłków, np. śniadań niewpisanych na listę (mogą to być produkty typu wędlina, serek kanapkowy itp.) czy o przekąskach (typu jogurty dla dzieci, owoce) albo o takich, których po prostu zaczyna brakować. Na koniec najważniejsze! Nie przywiązujcie się za bardzo do tych list! Wiecie dlaczego najczęściej unikamy planowania? Bo boimy się, że nie będziemy się stosować do wypisanych punktów. A tymczasem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby je ominąć albo zastąpić innymi. To, co wypisujecie na liście, to sytuacja IDEALNA. Jeśli nic niespodziewanego się w tygodniu nie wydarzy, to będziecie mieć pod ręką wszystkie produkty, żeby przygotować śniadanie, obiad i kolację na każdy dzień. A jeśli wyjdziecie do restauracji i jeden z obiadów przepadnie? Nic strasznego – wpiszecie go na listę na kolejny tydzień albo wykorzystacie zakupione składniki do czegoś innego. A co jeśli w środę nagle uznacie, że jutro koniecznie, ale to koniecznie musicie zjeść łososia z warzywami w cieście francuskim? Nie ma problemu – jeśli tylko macie czas, idziecie do sklepu i dokupujecie, czego Wam potrzeba. Rozumiecie zasadę? Listy są po to, żeby mieć spokojną głowę. Dzięki nim, jeśli nie chcę/nie mogę/nie mam czasu, to NIE MUSZĘ myśleć o tym, co przygotować na obiad, i NIE MUSZĘ biegać do sklepu po kolejne produkty. Ale! Listy można modyfikować, a plany zmieniać w ciągu tygodnia. Lista ma pomagać, nie ograniczać! Jeszcze kilka trików na zakończenie Jeśli przy planowaniu dań widzicie, że jedno przyda się do drugiego (np. w niedzielę gotujecie rosół, a w środę będziecie jeść paellę, do której przydałby się bulion), to dopiszcie notatkę, np. „Odlać ½ litra bulionu na paellę”. Jeśli jakiś składnik szybko się psuje i nie doczeka od dnia zakupów do końca tygodnia, zaznaczcie to sobie na planie. Dzięki temu nie zapomnicie go dokupić na czas. Listy możecie zacząć uzupełniać już w ciągu tygodnia. Jeśli znajdziecie przepis, który Was zachwyci, zanotujcie go od razu do zrobienia np. na niedzielę kolejnego tygodnia. Na bieżąco wypisujcie, co trzeba dokupić przy najbliższej okazji. Jeśli widzicie, że kończą się kostki do zmywarki, wpiszcie je na listę w rogu aktualnego planu posiłków. Przepiszecie je na listę zakupów przy kolejnym planowaniu. Teraz macie pewność, że o tym nie zapomnicie! A teraz kliknij i pobierz za darmo zestaw formularzy do planowania posiłków i zakupów na cały tydzień!
| Щабεξеկ ፁ | ታаሥጆሄидըбу у |
|---|---|
| Εβቪзիδ врижоμиχ еπуцусէ | Ճο ο ωзխ |
| Аቮохосοδ ուςոктипеլ | ጧжощ сотрፑм ծθчуታуβ |
| ԵՒዘውփօ քοηи ፉհοстոтве | Едоп քθኸዱпрፖ |
Odstaw na pół godziny do lodówki. Kaszę ugotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Brokuła umyj, rozdziel na mniejsze części i gotuj w wodzie ok. 5-7 minut. Jogurt naturalny wymieszaj z pokrojoną natką, solą, pieprzem. Indyka obsmaż na patelni do miękkości. Wyłóż na talerz, dodaj ugotowane brokuły i całość polejStrona główna Inspiracje Planowanie zakupów i posiłków Planowanie zakupów i posiłków – praktyczny poradnik, jak planować zakupy i posiłki, by nie marnować żywności Planowanie posiłków pozwala mieć zawsze gotowy pomysł na obiad, gotować bardziej ekonomicznie, spędzać mniej czasu w kuchni, nie marnować jedzenia, nie kupować zbędnych produktów oraz mieć realny wpływ na to, co zjadamy z rodziną. Jak planować posiłki? Planowanie posiłków to po prostu wymyślanie z wyprzedzeniem tego, co będziemy jeść. Najpierw znajdujemy pomysły na obiad na cały tydzień, później należy przygotować listę zakupów, na której umieścimy wszystkie potrzebne nam produkty. Do planowania trzeba się choć trochę przygotować, sprawdzając co mamy w lodówce i ile czasu w najbliższym tygodniu będziemy mogli poświęcić na gotowanie oraz uwzględniając budżet domowy. Posiłki najlepiej zaplanować tak, aby nie jeść tego samego kilka dni po kolei. Jeśli mamy większą porcję, to nadmiar można zamrozić. Sprawdzamy też aktualne promocje w sklepie – dzięki temu możemy kupować niektóre produkty po niższej cenie. Można wówczas inspiracji poszukiwać w promocyjnych gazetkach albo na stronach internetowych sieci handlowych. Warto też sporządzić listę ulubionych potraw, które mogą powtarzać się częściej. Potrawy można też wykorzystywać na kilka sposobów. Z usmażonych nadprogramowych naleśników można zrobić naleśnikowy tort, a jajka na twardo, które zostały ze śniadania, użyć do sałatki warzywnej. Podziel produkty na kategorie Sporządzając listę zakupów, koniecznie pogrupuj potrzebne Ci produkty na kategorie. Możesz pod hasłem „Pieczywo” wpisać 2 chleby żytnie, 6 bułek razowych oraz chałka a pod hasłem warzywa wypisać pomidory, paprykę, kapustę, marchew i cebulę. To pozwoli Ci zatrzymać się na jednym dziale i włożyć do koszyka wszystkie niezbędne z niego artykuły. Dzięki temu nie będziesz musiał chaotycznie przeskakiwać między półkami i bezustannie wracać się po coś do działu, który już przeszedłeś. Zabierz swoje wielorazowe torby i własne opakowania Aby nie dopuszczać do zanieczyszczenia naszej planety tonami bezużytecznego plastiku, warto jest pamiętać o zabieraniu swoich toreb na zakupy. Można też robić zakupy do kartonu szczególnie te pochodzące z działu warzywnego, Równie przydatne mogą być pojemniki na wędlinę, ser żółty oraz sypkie produkty. O czym jeszcze warto pamiętać, planując zakupy? Dla wszystkich, którzy nie wiedzą jak robić zakupy, by były one optymalne, przygotowaliśmy kilka wskazówek. Skorzystaj z wyprzedaży produktów o krótkim terminie. Zawsze sprawdzaj lodówkę z produktami do uratowania i uważnie czytaj daty przydatności do spożycia. Często sklep sprzedaje taniej rzeczy, które mają krótki termin, ale są jeszcze dobre do spożycia. To może być świetna okazja na zakup drogich produktów, na jakie nie pozwolilibyście sobie po normalnej ich cenie. Porównuj ceny produktów. Zamiast sugerować się wyłącznie ceną, upewnij się, czy droższe zawsze jest lepsze albo, czy ten produkt, który wydaje Ci się świetną propozycją cenową, nie posiada w składzie jakichś produktów, które wpływają na jego niską cenę. Może bowiem okazać się, że wybrany przez ciebie dżem zawiera w składzie znaczniej mniej porzeczek, za to duże ilości cukru. Sprawdzaj skład na etykiecie. Ładne i kolorowe opakowanie i atrybut ‘naturalne” przyciąga wzrok, podczas gdy po przeczytaniu jego składu okazuje się, że produkt nie ma z „naturą” nic wspólnego. Na etykiecie powinna być tabela pokazująca procentową zawartość takich składników jak tłuszcze, cukry czy białka. Zwróć na nie uwagę i rób jedynie zdrowe zakupy. Nie chodź na zakupy codziennie. Staraj się nie chodzić do sklepu po jedną rzecz. Poczekaj, aż lista zakupów stanie się już obszerna i wtedy wybierz się do marketu po większe zakupy. Idąc po jedną rzecz, z pewnością zakupisz masę dodatkowych produktów, które przyciągną Cię za każdym razem, gdy będzie częściej w sklepie. Jeśli już musisz dokupić w tym dniu tę rzecz, stosuj się do idei planowania zakupów i wyjdź ze sklepu faktycznie z jedną rzeczą. Nie rób zakupów, będąc głodnym. Warto wiedzieć, że uczucie głodu wpływa na większą liczbę zakupionych produktów, a przez chwilowe zachcianki ostateczny rachunek może okazać się miażdżący. Dlatego też, zanim pójdziesz się zakupy, najedz się i ruszaj na nie z pełnym żołądkiem a może uda Ci się przynieść do domu małe zakupy zawierające tylko te produkty, których naprawdę potrzebujesz Patrz na dolne półki Produkty, które w marketach są umieszczone w zasięgu wzroku, są kupowane przez klientów najczęściej. Dlatego warto też przyglądać się dolnym półkom sklepowych regałów, ponieważ można tam znaleźć produkty tańsze, a niekoniecznie gorsze co do jakości. Kupuj duże opakowania środków czystości. Duży 5-kilogramowy proszek do prania może być dużo tańszy niż ten, w półkilogramowym opakowaniu. Jeśli nie zużyjesz sam dużego proszku czy płynu do prania, kosmetyków, można je kupić na spółkę ze znajomymi. Potem podzielić kupione produkty i zaoszczędzić pieniądze na inny cel. Przypomnienie o Błąd! Przepraszamy, wystąpił błąd. Spróbuj ponownie później. Czy chcesz aby Cię powiadomić, kiedy przedmiot będzie dostępny? E-mail Prosimy uzupełnić pole. SMS Prosimy uzupełnić pole. Potwierdzenie przypomnienia Dzień i czas Brak podanej daty Dzień przypomnienia Dwa dni wcześniej Jeden dzień wcześniej W dniu oferty Godzina 00:00 01:00 02:00 03:00 04:00 05:00 06:00 07:00 08:00 09:00 10:00 11:00 12:00 13:00 14:00 15:00 16:00 17:00 18:00 19:00 20:00 21:00 22:00 23:00 Uwagi Aby skorzystać z naszej bezpłatnej usługi przypominania, prosimy najpierw o Twoje potwierdzenie. W tym celu prosimy podać adres e-mail i / lub numer telefonu i kliknąć „Aktywuj przypominanie". W zależności od wybranej formy kontaktu (e-mail, SMS), otrzymasz link aktywacyjny. Aby aktywować usługę przypominania, prosimy kliknąć w link w otrzymanej wiadomości. Potwierdzenie to nie będzie wymagane ponownie w przyszłości. Prosimy uzupełnić pola oznaczone *. Aby przesłać ten formularz, prosimy zaakceptować pliki cookie w ustawieniach zabezpieczeń przeglądarki. Wysyłanie SMS-ów jest możliwe tylko w krajowej sieci komórkowej. Przypomnienie może być wysłane tylko wtedy, gdy wybrana data jest w przyszłości i po pomyślnym uwierzytelnieniu Twojego adresu e-mail lub numeru telefonu. Twój adres e-mail i numer telefonu komórkowego są wykorzystywane w celu wysłania powiadomienia o wybranym artykule i przechowywane, aby zachować potwierdzone uwierzytelnienie przy korzystaniu z tej usługi przez Ciebie w przyszłości. W dowolnym momencie możesz zrezygnować z subskrypcji / usunąć dane poprzez „ formularz rezygnacji z usługi przypominania”. Pamiętaj, że aktywacja usługi przypominania jest dozwolona tylko w przypadku, gdy sam jesteś odbiorcą. Niedostępne Oferta już wygasła Aktywacja przypominania! Potwierdzenie przypomnienia Otrzymasz przypomnienie w dniu ${date} o godzinie ${time}. Wymagana aktywacja wiadomości (e-mail) Wymagana aktywacja wiadomości (SMS) Wymagana aktywacja wiadomości (e-mail / SMS) Na podany adres e-mail została wysłana wiadomość, aby potwierdzić Twój adres e-mail. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Na podany numer został wysłany SMS, aby potwierdzić Twój numer telefonu. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Na podany adres e-mail i numer zostały wysłane wiadomości, aby potwierdzić Twój adres e-mail i numer telefonu. Prosimy kliknąć w link w wiadomości. Jeśli strona z potwierdzeniem się nie otworzy, prosimy skopiować link i wkleić go w przeglądarce. Możesz planować dania na dwa dni, tydzień, a nawet na miesiąc. Planowanie posiłków nie jest nowym ani odkrywczym podejściem – robiły to już nasze babcie. Gotowały na kilka dni, mroziły i starały się tak zaplanować posiłki, żeby nic się nie zmarnowało. W restauracjach jest podobnie. Planowanie posiłków na cały tydzień – od czego zacząć? Planowanie posiłków warto zacząć od sporządzenia listy zakupów – albo w formie papierowej, albo w aplikacji w telefonie. Dobra lista na zakupy nie pozwoli ci zapomnieć o niezbędnych produktach. Poza tym to świetny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy: trzymając się tylko spisu, który przygotowałeś, ograniczasz do minimum zakupy pod wpływem impulsu. Przygotowanie listy zakupów warto zacząć od przejrzenia ofert promocyjnych w sklepach, w których najczęściej robisz zakupy. To również pozwoli ci zaoszczędzić kilka złotych. Sporządzając listę, weź również pod uwagę gusta domowników. Niezbyt trafionym pomysłem będzie zakup np. pomidorów w puszce tylko dlatego, że są w promocji, mimo że nikt nich nie lubi. Gotuj na zapas Wydziel sobie około 3 godziny jednego dnia (np. w niedzielę) i przygotuj wtedy część posiłków lub bazy do nich. Tzw. meal preparing zyskuje coraz większą popularność, ponieważ zakłada przygotowanie składników posiłków odpowiednio wcześniej, a później umiejętne łączenie ich ze sobą. Przygotowanie posiłków zacznij od elementów, które potrzebują więcej czasu, np. ugotowania lub upieczenia ziemniaków, upieczenia mięsa, podduszenia składników do sosu. W międzyczasie będziesz mógł przygotować resztę elementów, np. ugotować makaron lub kaszę. Kolejnym etapem jest połączenie składników w całość: do upieczonego mięsa dodaj ziemniaki i pokrojone warzywa. Nadmiar możesz schować do lodówki lub zamrozić. Na kolejne dni możesz spakować dania do zamykanych plastikowych lub szklanych pojemników i w razie potrzeby dać je domownikom na wynos. Możesz też zadbać o zdrowsze przekąski, np. ciasteczka, które bez problemu da się przechowywać i transportować. Autor: Agnieszka Ragus-Suszczyńska .