Komentarze do: Kevin Sam w Nowym Jorku 2. Dodaj komentarz. 36:47. Była gwiazda Kevin sam w domu kontra.. 720p. wer0nika . 01:00. Nonstop wpadają zamówienia
Data utworzenia: 27 grudnia 2019, 9:42. Kanadyjska stacja CBC skróciła film "Kevin sam w Nowym Jorku" o 8 minut. Wśród usuniętych scen znalazła się ta, w której Donald Trump pokazuje filmowemu Kevinowi drogę do lobby. Informacja o przycięciu filmu, którego miano dokonać już kilka lat temu, oburzyła osoby popierające prezydenta USA. Sam Trump skomentował te doniesienia słowami, że "film już nigdy nie będzie taki sam (żartuję)". Skandal! Wycięli tę scenę z „Kevina” Foto: 20TH CENTURY FOX/Album / Zuma Press "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku" to filmy, które od lat są nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia. Fani znają film niemal na pamięć, często czekając na swoje ulubione sceny. Jedną ze scen, która od kilku lat wzbudza emocje jest ta, w której Donald Trump wskazuje Kevin owi (granemu przez Macaulaya Culkina) drogę do lobby. Na scenę zwracają uwagę zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Trumpa. Okazuje się, że nie na całym świecie można podziwiać ten krótki występ Trumpa. Otóż kanadyjska stacja CBC wycięła tę scenę z filmu, gdy "skracała" go w 2014 roku, jeszcze zanim Donald Trump został wybrany prezydentem USA.. Dzięki odchudzeniu produkcji o 8 minut, nadawca mógł zmieścić więcej reklam. Choć scenę wycięto z filmu 5 lat temu, to dopiero teraz o sprawie zrobiło się głośno. Zwolennicy Trumpa są oburzeni tym faktem i piszą o lewicowej stronniczości mediów, a Charlie Kirk uważa, że scenę wycięto, gdyż "uczłowiecza osobę, którą lewica chciałaby odczłowieczyć". W sprawie zabrał głos Donald Trump, który napisał w mediach społecznościowych, że "film już nigdy nie będzie taki sam (żartuję)". Polscy widzowie, wciąż mają możliwość oglądania "Kevina samego w Nowym Jorku" z Donaldem Trumpem, jako odtwórcą jednej z ról. Zobacz także (Źródło: The Guardian) To tutaj aresztowano Ilonę Felicjańską. ZDJĘCIA Gabrysi pomagała cała Polska. W Wigilię rodzice prosili o modlitwę. Teraz nadeszła tragiczna wiadomość Współczesny Robin Hood. Obrabował bank i rozdawał pieniądze /3 Skandal! Wycięli tę scenę z „Kevina” . Kanadyjska stacja CBC skróciła film "Kevin sam w Nowym Jorku" o 8 minut. /3 Skandal! Wycięli tę scenę z „Kevina” You Tube Wśród usuniętych scen znalazła się ta, w której Donald Trump pokazuje filmowemu Kevinowi drogę do lobby. /3 Skandal! Wycięli tę scenę z „Kevina” 20TH CENTURY FOX/Album / Zuma Press Informacja o przycięciu filmu, którego miano dokonać już kilka lat temu, oburzyła osoby popierające prezydenta USA. Sam Trump skomentował te doniesienia słowami, że "film już nigdy nie będzie taki sam (żartuję)". Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: Najpopularniejsze filmy na Boże Narodzenie? Według najnowszego sondażu OnePoll, w czołówce wciąż triumfują „Kevin sam w domu”, „To właśnie miłość” czy "Szklana pułapka". Bez zaskoczenia? No właśnie, oto dlaczego co roku oglądamy te same świąteczne filmy?Jeśli te święta nie będą dla mnie modlitwą, musi mi wystarczyć „Kevin sam w domu”. Lub, jak w tym roku, „Kevin sam w Nowym Jorku”. Zawsze jest przecież jakiś wybór. Włączyłem telewizor. „Te święta zaczynają się w supermarketach zbyt wcześnie, już pod koniec listopada. Nie ma czasu na to, by się porządnie przygotować!” – usłyszałem znajomy głos. Patrzę i oczom nie wierzę: Magdalena Środa. Uszczypnąłem się. Czyżby jakieś duchowe przebudzenie? Pani profesor wypiła jednak łyk kawy i sprostowała: „Chodzi mi oczywiście o wymiar kulturalny, a nie religijny”. A więc wszystko w normie. Po odłożeniu na półkę pilota zrodziła się we mnie refleksja natury ogólnej: Po jakiego grzyba świętować coś, w co się kompletnie nie wierzy? Głowa pęka Wysłuchuję setek argumentów natury społecznej, o tym, że zwyczaj, tradycja, historia i rodzina, ale przyznam, że trudno byłoby mi zasiadać z rodzinką do stołu w dniu, w którym władcę niebios Zeusa niemiłosiernie rozbolała głowa i z pomocą kowala – Hefajstosa rozłupał sobie czaszkę, z której wyskoczyła Atena. Mitologia nie jest wystarczającym powodem, by zasiadać do wieczerzy. Kpię? Nie. Dziękuję za łaskę wiary. Boże Narodzenie świętują nawet niewierzący. To skomplikowana konstrukcja: „Kochani, świętujemy dziś dzień narodzin Boga, którego właściwie… nie ma”. A ponieważ Go nie ma, a natura nie znosi próżni, muszą nam wystarczyć pastorałki, karp (gdyby dożył do północy, na pewno by coś zagadał!) i sianko po obrusem. – Mamooo, a dlaczego właśnie sianko? – Bo… Bo, bo tak ładnie pachnie! Symbolem świąt stała się również „Szklana pułapka”. Czy naprawdę w tytule filmu o przygodach niezmordowanego Johna McClane muszę dopatrywać się metafory naszego świętowania? Z opłatkiem w jednej, a pilotem w drugiej dłoni? Aby sianko było siankiem Nigdy nie udało mi się przeżyć Bożego Narodzenia jako rekolekcji. Wiem, że to o wiele trudniejsze niż towarzyszenie Jezusowi w ogołoconym z marketingowych promocji Wielkim Piątku. Był czas, gdy świadomie chciałem zrezygnować z błyskotek i grudniowej akcji „pompowania nastroju”. Chciałem odrzeć Boże Narodzenie z całej tej „szopki”, z pachnącego siankiem disnejowskiego blichtru. Bałem się, że znów obudzę się z pilotem w ręku z nieodłącznym: „Święta, święta i po świętach”. Byłem pod wrażeniem opowieści ks. Wojciecha Drozdowicza, który na Syberii zagadnął parafiankę; „Przygotowała już pani wigilię?”, a zdumiona kobiecina odparła: „A co tu przygotowywać? Przecież Pan Jezus narodził się w skrajnym ubóstwie!”. Czytałem o betlejemskich pasterzach (o. Augustyn Pelanowski: „Pasterzami pogardzano. W »kantorach« przed Świątynią nie przyjmowano brudnych pieniędzy celników, prostytutek i… pasterzy. Nie mogli płacić nawet na Świątynię Pańską! Traktowano ich jak »pastuchów«”). Czytałem o magach (o. Pelanowski: „Nazwani w Ewangelii »magoi«. Zajmowali się magią, która była najbardziej znienawidzonym grzechem – i to przeciw pierwszemu przykazaniu! Po spotkaniu Jezusa wrócili do domu, ale nie kierowali się już gwiazdami. Wrócili »inną drogą«. Powrót do domu »inną drogą« jest symbolem nawrócenia”). Zrezygnowałem z tego „planu minimum”, gdy na świat przyszły dzieci. Nie można ich odzierać z tego, co współczesny świat trochę niefortunnie okrzyknął „magią świąt”. Dziś widzę, że cała ta zewnętrzna przykrywka nie jest zła. Pod warunkiem, że nie jest sztuką dla sztuki. O, choinka! – Bardzo ważny jest dla nas wystrój pokoju – opowiada Antonina Krzysztoń. – Na przyczepionych do ścian żyłkach zawieszamy mnóstwo gwiazdek, wyciętych z papieru i oklejonych złotkiem. Gdy zgasi się światło, a zapali świece, zaczynają ślicznie „tańczyć” i lśnić. Mamy niebo nad głowami! To robi ogromne wrażenie, zwłaszcza na tych, którzy przychodzą po raz pierwszy. Choinka musi być duża i prawdziwa. Pod drzewko daję zawsze bardzo dużo siana. Na parapetach leżą gałązki iglaków, więc w domu pachnie jak w lesie. Dlaczego wierzę w opowieść artystki? Bo wiem, że za tą zewnętrzną oprawą kryje się świętowanie najbardziej nieprawdopodobnej historii świata. Opowieść o Bogu, który przystąpił do realizacji planu ratunkowego. Zrezygnował z majestatu i wybrał skromność. Przysłał Syna, przygotował ofiarę. Na szali położył Jego bezbronność, słabość, posłuszeństwo. Przyszedł jako dziecko. W broszurce, którą dołączyliśmy do dzisiejszego „Gościa” podpowiadamy: rozpocznijmy od modlitwy. Bez niej nawet łamanie się opłatkiem będzie równie nieprawdziwe, jak szkolne akademie „ku czci..”. Jeśli te święta nie będą dla mnie modlitwą, musi mi wystarczyć Kevin. Sam w domu. Lub jak w tym roku „sam w Nowym Jorku”. Zawsze jest przecież jakiś wybór.
„Kevin sam w Nowym Jorku” będzie emitowany w sobotę 9 września o tej samej porze. Wyswietl ten post na Instagramie. Post udostepniony przez (@)[{"id":18,"name":"sound","above5p":true,"career":{"name":"operator dźwięku"},"ranking":{"name":"Dźwięku","link":"#unkown-link--personRolesAjax--","url":"/ranking/person/sound"},"rating":{"count":370,"rate": dźwiękowca"}}]7,7370 ocen pracy dźwiękowca Niestety, nie znaleźliśmy kryteria filtrowania forum osoby Kevin E. CarpenterNa razie nikt nie dodał wątku na forum tej swoich sił i podziel się być pierwszy! Dodaj wątek na forumDOŁĄCZ DO TWÓRCÓW